Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 334
Skąd: Biblioteka
Warto przeczytać: Zdecydowanie
Liczba stron: 334
Skąd: Biblioteka
Warto przeczytać: Zdecydowanie
Jako fanka książek o
tematyce sensacyjnej i kryminalnej, w moim repertuarze nie mogło zabraknąć
powieści jednego z lepszych, współczesnych autorów, mianowicie Jamesa
Pattersona. Dzisiaj chciałabym napisać kilka słów o książce pt. „Droga przy
plaży”, napisanej przez wyżej wspomnianego autora wspólnie z Peterem de Jonge.
„Tom Dunleavy prowadzi jednoosobową firmę adwokacką w bajecznie bogatym
kurorcie East Hampton, zamieszkałym przez milionerów i gwiazdy filmowe. Głównym
zajęciem byłego koszykarza jest rzucanie papierowymi kulami do kosza na śmieci.
Do czasu. Na terenie jednej z posiadłości policja odnajduje zwłoki trzech
białych surferów, zabitych strzałami w głowę. Podejrzanym jest czarnoskóra
gwiazda NBA, Dante Halleyville. Wierząc w niewinność przyjaciela, Tom podejmuje
się obrony Dantego, wspólnie ze swoją byłą dziewczyną Kate Costello, która
właśnie zrezygnowała z pracy w renomowanej kancelarii prawniczej na
Manhattanie. Muszą stawić czoła zmowie milczenia, rasowym uprzedzeniom i
skorumpowanej policji. Jeśli nawet oczyszczą Dantego z zarzutów, pozostanie
jeszcze jedno pytanie – kto zabił?” Posiłkuję się tutaj krótkim streszczeniem,
które znalazłam w Internecie, głównie dlatego, że sama mam tendencję do
rozwlekania, a nie chcę nudzić na 5 stron ;) teraz już moim zdaniem - początek dość ciężki, trudno połapać się w bohaterach,
którzy z własnej perspektywy opowiadają każdy rozdział. Jednak po czasie akcja
stopniowo rozwija się, na jaw wychodzą kolejne fakty, a bohaterzy zapadają w
pamięć. Rozdziały są krótkie, co sprawia, że czyta się naprawdę szybko, a do
tego akcja staje się o wiele bardziej dynamiczna. Przeplatają się
przemyślenia głównych bohaterów oraz mordercy co dodaje nutkę intrygi. Jednocześnie
rozgrywa się sprawa morderstwa i późniejszy bardzo głośny proces oraz historia
miłosna sprzed lat dwóch prawników. Wątki mogą wydawać się oklepane, ale
historia wbrew pozorom trzyma w napięciu, dialogi są dobrze napisane - jestem w
bardzo pozytywnym szoku, że autor, od zawsze wiadomo bardzo płodny, to nadal
tak zaskakujący. Szczególnie końcówka – kompletnie niespodziewany zwrot akcji!
Wydaje się, że sprawa już zakończona, a jednak do ostatnich stron czytelnik nie
może być pewny tego co się jeszcze wydarzy. Nie chcę podawać więcej szczegółów,
bo bym tylko popsuła efekt. Cała książka świetna (no może oprócz tego długo rozwijającego
się początku), końcówka powala na kolana, naprawdę warto przeczytać. Jak dla
mnie jedna z wielu genialnych jego książek, ale zdecydowanie najbardziej zapada
w pamięć spośród tych, które dotychczas udało mi się przeczytać. Polecam
każdemu kto lubi, niespodziewane zwroty akcji, szybkie tempo, po prostu dobry
kryminał.
Marta :)